Witam Wszystkich :)
Po pierwsze dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje :) Bardzo mnie cieszy że mój blog jest wart waszej uwagi :)
A teraz powracając do tematu bloga prezentuję wam haul kosmetyczny :) Są to kosmetyki głównie do pielęgnacji włosów :) A oto zbiorowe zdjęcie moich zdobyczy :)
W sumie jest 15 rzeczy w tym dwie z apteki. Zaczynając od lewej:
1. Nasienie kozieradki - mam w planach rozpoczęcie kuracji kozieradką w niedalekim czasie :)
2. Maska do włosów(?) Alterra - wzięłam ze względu na opinie o tych kosmetykach, na opakowaniu zaleca się stosowanie raz w tygodniu
3. Odżywka do włosów Alterra - również kupiłam zachecona opiniami innych dziewczyn :)
4. Podkład do twarzy Bourjois Healthy Mix w odcieniu 51. Miałam kiedyś inną wersję (do końca nie wiem czym się różnią) na opakowaniu pisze że ten jest nawilżający, mam nadzieję że da mojej skórze naturalny efekt :)
5. Szampon do włosów Babydream - sławny w internecie chętnie wypróbuję :)
6. Szampon do włosów Green Pharmacy bodajże do włosów normalnych przetłuszczających się. Jest bez SLS więc postanowiłam że nie zaszkodzi spróbować :)
7. Farba do włosów Syoss w odcieniu Czekoladowy Brąz. Myślę o zmianie koloru bo w końcu już od ponad dwóch lat jestem ruda i postanowiłam ze czas na zmiany :) wzięłam dwa opakowania tego produktu ze względu na długość moich włosów :P Zazwyczaj jedna paczka starcza tylko na odrosty :)
8. Szampon Babydream z aloesem :) mam nadzieję ze będzie troche nawilżający :)
9. Maska rozgrzewająca od Garniera niby jest jakąś nowością już użyłam raz i napewno kupię jeszcze jedno opakowanie na zapas :) Obiecuję recenzję tego produktu bo póki co bardzo mi się podoba :)
10. Szampon Johnson baby ułatwiający rozczesywanie. W to rozczesywanie nie do końca wierzę ale jak testuję szampony dla dzieci to pełną parą :P
11. Odżywka do włosów Jantar. W końcu kupiłam i w najbliższym czasie rozpoczynam kuracje :)
12. Pędzelek Kabuki od Bourjois. Chciałam go kupić już od dawna ale zawsze był mi za drogi, jednak teraz po 25% zniżki jego cena sięgnęła 29.90 więc powiedziałam sobie - teraz albo nigdy :)
13. Tarka do stóp
14. Duża aksamitna frotka do włosów do związywania ich na noc
15. 10 gumek do włosów bez "metalku" akurat też była na niego promocja :) 2,99 zł za 10 sztuk to naprawde grosze :)
Tak więc zakupy były duże ale 25% zniżki w Bourjois troche uratowało mi portfel :P
Jak widzicie mam szał na szampony dziecięce, i mam pytanie, czy byłybyście zainteresowane recenzją takich szamponów? :) Mam ich tyle że naprawdę będzie w czym porównywać :)
Teraz czeka mnie jeszcze wizyta (tylko?) w Super Pharmie do którego wybieram się w czwartek oraz Douglasie :)
Co myślicie o moich zakupach? Używałyście kiedyś któregoś z tych produktów? :)
od razu odradzam pozycję nr 6, mi po tym szamponie zaczęły wypadać włosy :( a też skusił mnie napis bez SLS i parabenów - jednak omijam go szerokim łukiem, bo już po pierwszym użyciu wyciągnęłam z głowy garść włosów :(
OdpowiedzUsuńostatnio i ja nabyłam Jantar :) i już używam :)
mam z tej serii Alterry szampon i jestem średnio zadowolona.. A podkład z Bourjois bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńmam maskę z Alterry i polecam!
OdpowiedzUsuńfarby syoss - mam wrażenie, że pierwsze opakowania były silniejsze, kolejne pudełka nie przyniosły u mnie tego samego, świetnego efektu :(((
OdpowiedzUsuńhey tak mi sie jeszcze przypomnialo fajne sa tez te rybki dermogal A+E- z apteki - naprawde swietnie dzialaja na twarz
OdpowiedzUsuń- fajne zakupy -pozdrawiam pa
Czekam na recenzję szamponu boo aż mnie to zdziwiło, że dorośli używają szamponu dla dzieci ;D
OdpowiedzUsuńTymczasem zapraszam do siebie :)
Farby Sayoss bardzo wysuszają mi włosy :(
OdpowiedzUsuńtak jestgem ciekawa recenzji tych szamponów ;D
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo! :):)
OdpowiedzUsuńNo to nieźle się obkupiłaś dziewczyno. Też mam tą maskę z Garniera. Aha, no i super nazwa bloga ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam!
Duże zakupy :) Do jakiej kuracji będziesz używać kozieradkę?
OdpowiedzUsuńoj duże zakupy!
OdpowiedzUsuńZakupy pierwsza klasa,miałam kiedys szampon green pharmacy rumiankowy o słodkim zapachu,bardzo fajny ake bez odżywki sie nie obędzie gdyż włosy miałam sianowate ale po uzyciu odzywki było juz ok i włosy długo pachciały mi tym słodkim zapaszkiem;)
OdpowiedzUsuńo matko ile rzeczy, widzę, ze zakupy jak najbardziej udane:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
wow ile tego jest!
OdpowiedzUsuńwow, zaszalałaś:)
OdpowiedzUsuńHej kochana ;)
OdpowiedzUsuńChcę Cię bliżej poznać, dlatego też nominowałam Cię do Liebster Award http://impatientwoman.blogspot.com/ ;)
Zapraszam Cię i mam nadzieję, że z chęcią odpowiesz na moje pytania ;)
Pozdrawiam Cię serdecznie ! ;)
osobiście nie lubię produktów do włosów z Altery mimo iż w necie jest dużo pozytywnych opinii na ich temat, dla moich włosów jednak nie pasują tak jak bym tego chciała:)
OdpowiedzUsuńa co używałam? oczywiście farby z Sayosa , którą jak najbardziej polecam;)
pozdrawiam:)
Mam takie nasienie kozieradki. Trochę stosowałam, ale ponieważ kontynuuję rzepę to kozieradki zaniechałam.
OdpowiedzUsuńKozieradka - mam właśnie w planach :)
OdpowiedzUsuńno no no pokaźne zakupki ;) Syoss ma świetne szampony.
OdpowiedzUsuńwow ale się obkupiłaś :O lubię Syosa ale szampony i odżywki, nie używałam farby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Słyszałam wiele dobrego o jantarze, jednak jak dotąd nigdzie go nie spotkałam :(
OdpowiedzUsuń